III Rajd „Szlakiem Wilków”

sierpień 2005 r.

 

W małym, bo tylko czteroosobowym składzie jedziemy autobusem do Janowa. Obchodzimy Janów i Zalew i zagłębiamy się w lasy idąc cały czas na południe – południowy zachód. Po zmroku trafiamy na uciążliwy teren, jakiś młodniak z głębokimi bruzdami po orce, zarośniętymi wrzosem. Szybko iść po tym się nie da, więc z ulgą zapadamy na nocleg w pierwszym nadającym się do tego miejscu. Jesteśmy około kilometra – półtora od szosy i całą noc słyszymy jadące ciężarówki. Jest ciepło i komary utrudniają zaśnięcie. Na szczęście w środku nocy dają nam chwilę wytchnienia. Po obfitym śniadaniu ruszamy na zachód. Przecinamy szosę Janów - Nisko, przekraczamy rzekę Białą, omijamy wsie: Kalenne, Krasonie i Gwizdów. Docieramy na cypel Wielka Grępa. Tam robimy odpoczynek i spożywamy obiad. Po obiedzie idziemy przez stawy na Siembidy, a stamtąd po krótkim odpoczynku, skręcamy na północ. Wśród pięknych starych dębów idziemy w kierunku wsi Bania, a stamtąd groblą przez stawy na Wilczowie docieramy do wsi Parana. Dalej idziemy do Zaklikowa, skąd wracamy popołudniowym pociągiem.